Oświadczenie p.o. prezesa PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji
Oświadczenie dr Marcina Wojewódki, p.o. Prezesa Zarządu PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji dot. wywiadu z Panem Grzegorzem Samkiem, zamieszczonego na wyborcza.biz 15 sierpnia 2024 roku
Wywiad udzielony www.wyborcza.biz przez pana Grzegorza Samka rodzi we mnie mieszane uczucia. Traktuje bowiem jako osobistą porażkę, że mimo ponad 4 miesięcznego (trwającego od początku maja 2024 roku) osobistego tłumaczenia przeze mnie, między innymi także Panu Samkowi, jak tragiczna jest sytuacja spółki PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji, czym to zostało spowodowane oraz jakie działania musimy niestety podjąć, żeby ocalić tysiące miejsc pracy naszych doświadczonych pracowników, to niestety nie przebiłem się przez beton niezrozumienia. Ten wywiad napawa mnie z jednej strony smutkiem, a z drugiej daje mi determinację do dalszych konsekwentnych działań naprawczych w naszej spółce. Pan Przewodniczący utwierdził mnie w przekonaniu, że musimy konsekwentnie iść dalej. Więc w sumie należą się mu podziękowania.
Bez względu na to jaką kto ma tradycję, to chyba Pan Samek zapomniał, że rolą związku zawodowego, nawet jeśli jest to związek zawodowy maszynistów, nie jest zarządzanie spółką prawa handlowego notowaną na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych. Rolą związku zawodowego jest, co zresztą jasno wskazuje przepisy art. 1 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych, „reprezentowanie i obrona praw, interesów zawodowych i socjalnych ludzi pracy”. I dobrze, żeby o tym pamiętali także działacze związkowi bez względu na to, czy są zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy za wynagrodzeniem, czy też zasiadają w zarządzie spółki z pensją rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Ich rolą nie jest zarządzanie spółką.
Jednocześnie w pełni zgadzam się z tytułowym stwierdzeniem Pana Przewodniczącego, gdzie mówi: „To nie my mieliśmy ratować PKP Cargo. To rola zarządu”. Dokładnie tak, to my przyszliśmy we trójkę, razem z Panią Moniką Starecką i Panem Pawłem Miłkiem, dnia 26 kwietnia 2024 roku, delegowani z Rady Nadzorczej PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji do Zarządu, po to, by ratować naszą spółkę. Ratować między innymi przed częścią związków zawodowych, które uczyniły z tej spółki prywatny folwark. I konsekwentnie to czynimy, i czynić będziemy.
Być może nie spodoba się to Panu Przewodniczącemu, ale jestem głęboko przekonany, że kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny, doświadczona finansistka oraz radca prawny specjalizujący się w restrukturyzacjach pracowniczych wraz ze wspierającym ich zespołem fachowców z branży kolejowej, mają większą szansę na skuteczne naprawienie PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji niż grupa doświadczonych latami zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy maszynistów, ustawiaczy pociągów i magazynierów.
Niestety jednym z problemów PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji jest struktura oraz przerost zatrudnienia. Mamy za dużo administracji w stosunku do pracowników operacyjnych. Co więcej, nie mamy też odpowiedniej ilości pracy przewozowej, aby zapewnić pełne wykorzystanie np. wszystkich maszynistów. W pełni zgadzam się, że mamy dobrze wyszkolonych pracowników. Problem w tym, że nie mamy dla nich pracy i bez względu na zaklęcia, to odpowiedzialnie stąpając po ziemi, trzeba sobie powiedzieć jasno, że w naszej spółce pracy dla 14 000 pracowników nie ma i nie będzie. Dlatego musimy skupić się na ratowaniu tych ponad 10 000 miejsc pracy, dla których przewidujemy miejsce w zrestrukturyzowanej spółce. Ponownie zachęcam do współpracy. Dla dobra pracowników, nie działaczy związkowych.
Myślę, że niektórzy powinni zrozumieć, że wiszący od połowy czerwca 2024 roku nad wejściem do siedziby PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji w Warszawie przy ul. Grójeckiej baner #MakeCargoGreateAgain, to nie jest żart w konwencji parafrazy hasła wyborczego jednego kandydata na Prezydenta USA. To jest jasna deklaracja intencji.
Wznosząc się ponad osobiste wycieczki w stosunku do mnie i do innych osób wymienionych przez Pana Samka w treści wywiadu, a w sumie wobec jego wieloletnich kolegów, warto jednak skupić się na istocie problemu z jakim borykamy się w spółce. Problemem tym było skrajne upolitycznienie PKP CARGO S.A w restrukturyzacji, od samej głowy w dół. Jakoś nie słyszałem, żeby związki zawodowe protestowały jak do Rady Nadzorczej trafił Pan Antoni Duda stryj Prezydenta. Nie miały problemu z tym, że wieloletnim Prezesem był były poseł z PiS Pan Dariusz Seliga. Ani jakoś nie miały problemu z zatrudnianiem na różnych stanowiskach rodzin posłów PiS, np. ojca Pana Posła Moskala. Ani na dole z nepotyzmem związkowym: żona dyrektora, syn i chrześniak innego barona związkowego. I to jakoś Panu Samkowi nie przeszkadzało przez osiem ostatnich lat… Niestety to symbioza dużej części związków zawodowych w PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji z pochodzącymi z politycznego nadania organami spółki doprowadziła w dużym stopniu do obecnej sytuacji. A dzisiaj sytuacja jest taka, że spółka nie wypłaciła należnych pracownikom odpraw emerytalnych i nagród jubileuszowych.
Panie Grzegorzu, i smutne, i śmieszne to, co Pan mówi. Dlatego myślę, że czas posypać głowę popiołem. Proszę pomyśleć dzisiaj o ludziach, nie o swoim stołku, który się pod Panem chybocze. I mimo wszystko zachęcam Pana do współpracy w najbliższych tygodniach. Drzwi mojego gabinetu są zawsze otwarte. Pracujmy razem nad tym, jak zapewnić jak najlepsze warunki rozstania się naszych pracowników z PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji.
P.S. W dniu 14 sierpnia 2024 roku PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji ogłosiła regulaminy zwolnień grupowych. Do końca października 2024 roku ze spółki odejdzie do 4142 pracowników.
dr Marcin Wojewódka, p.o. Prezesa Zarządu PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji